czwartek, 15 grudnia 2011

Inteligencja

Instynkt wskazuje nam obowiązki, inteligencja zaś dostarcza pretekstów, by uchylać się od nich. — Marcel Proust
Jestem połączeniem najgorszym z możliwych: ambitny leń, oto ja! Ambicja każe mi robić tysiąc rzezy na raz, lenistwo segreguje wszystko tak, by się nie przepracować. Ludzie ciągle mnie pytają jakim cudem łączę 2 kierunki wymagające sporego zaangażowania, wybałuszają oczy, gdy mówię o udzielanych korkach i przecierają je, gdy śmieję się, że kolejną noc grałam w Cywilizację, a weekend spędziłam na imprezach. Wydaje mi się, że mają mi nawet za złe, że zdaję nie chodząc na wykłady, że zaliczam kolokwia, zapominając, że były zapowiadane i umiem wymigać się od pracy domowej, albo odrabiać ją na bieżąco, tak by nikt się nie poznał, że jej nie mam. Podzielna uwaga pozwala mi uczyć się czegoś w trakcie innych zajęć, a spryt odpowiadać na pytania, tak by zmuszać prowadzących do podpowiedzi.

Jednym z cięższych przedmiotów na filologii polskiej jest historia literatury. Co tydzień TRZEBA przeczytać ok. 3 książki + opracowanie. Oczywiście jakoś udawało mi się dyskutować "na logikę", ale w środę mam kolosa ze wszystkich tych książek od początku roku. Jutro kończę zajęcia o 19:15 i pewnie palcem nie kiwnę, by się przygotować, choć bardzo bym chciała.

Ktoś powiedział mi, że mój iloraz IQ powinien zapewnić mi nic nierobienie do magisterki włącznie. Jednak nie ufam tym testom. Każdy ma inną skalę, każdy bada, tylko jakąś część naszego umysłu. Uważam też, że aby taki test był miarodajny konieczny jest pre test badający, naszą odporność na stres, temperament, wpływ czasu na szybkość odpowiedzi, refleksyjność itd. A wy co myślicie o dzisiejszych testach inteligencji?

Wydaje mi się zresztą, że to nie inteligencja, a pamięć czyni mnie leniwą. Przyzwyczajona jestem, że coś przeczytam i zapamiętam. Problem w tym, że przez to czuję się zbyt pewna siebie, za dużo sobie odpuszczam. KOMPLETNIE NIC SIĘ NIE UCZĘ!!!! Przyjdzie sesja i będzie płacz, łącznie z poprawkami, a przecież skoro jestem taka zajebista, powinnam mieć stypendium, czyż nie? Jednak nigdy się tym nie przejmuję, bo zawsze jakoś mi się udaje...

Niestety sama inteligencja to nie wszystko. Człowiek po prostu nie jest w stanie żyć bez rozrywki i tylko się uczyć/rozwijać. Dlatego pewnie gram kosztem snu, śpię kosztem zajęć, chodzę na zajęcia kosztem nauki. A mimo to wciąż czuję, że stać mnie na więcej, że czas zacząć się wyrabiać, że mając więcej wolnego i tak nie wiedziałabym, co z tym zrobić... Całe życie wmawiano mi, że skoro jestem uzdolniona MUSZĘ mieć dobre oceny, MUSZĘ się rozwijać, MUSZĘ coś z tym zrobić. Cokolwiek nie zrobiłam to było za mało. Dlatego nikomu nie powiedziałam o drugim kierunku, bo tym razem to ja CHCĘ poznać swoje możliwości, bez niczyich komentarzy. Dlatego mój A. nie wie o niczym. To nie złośliwość, choć faktycznie muszę przez to czasem skłamać do miejsca swojego pobytu, ale dowie się w swoim czasie i mam nadzieję, że nie będzie zły.

(AMV mojego ulubionego anime, które mnie zawsze motywuje i każe walczyć o swoje marzenia
w rytm piosenki, która mówi, co czuję)

Chcę... tylko ciało tak szybko chudnie, jest całe obolałe, zasypia w autobusach i na zajęciach, oczy trawi gorączka, a mimo to jest zadowolone, bo ma przed sobą cel. 

Wiem, to tylko taki trening, tylko ten semestr, bo plan na psychologii układałam, nie wiedząc, że będzie coś jeszcze (Bo skoro i tak sama nie umiem zmusić się do nauki, to przynajmniej mogę pokończyć na najniższej linii oporu kilka kierunków, nie?). To tylko chwilowe. A po treningu wyjdę mądrzejsza, pełniejsza, dojrzalsza, tylko... tylko czasem MUSZĘ się poskarżyć.

Chcę już święta! Albo choć jeden dzień wolnego... taki malutki.. 
A tym co znają mnie dłużej powiem, że faktycznie nie mam pojęcia, jak chciałam to pogodzić z trzecim kierunkiem...

20 komentarzy:

  1. Tez tak jak Ty chciałabym już święta ;-) hehe i pózniej Sylwester ;-)

    P.S. mam zdjęcie Vanessy jak teraz wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba po prostu sie zakochałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Filologia polska mówisz.... zawsze miałam lenia przed HL.. lubię czytać, ale nie na siłe... nie wymuszone teksty, więc Cię rozumiem...
    Ale święta już za tydzień, przezyjesz nawet będąc leniwą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A tam , raczej nie zakochana, ale trochę zauroczona na pewno. xD
    Ja sądzę , że Twoja doba trwa dłużej niż 24 godziny. Magia jakaś , skoro masz czas na tyle rzeczy! xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana, program nazywa sie TKexe, a naruto to takze moje ulubione anime! :D Buehehe teraz to sięzdziwilam ze też to lubisz ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana, jednostka wojskowa - treningowa (czyli tam gdzie pracuje), a zwdziwiona jestem, bo malo ludzi teraz ogląda anime w ogole a jeszcze mniej widzi w nich wiecej niz tylko bajki dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana jak nie mozesz znaleśc tego zdjęcia podaj pocztę a Ci wyślę.

    Pozdrawiam ; ***

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteś dzielna, że tak dajesz radę... przytulam mocno, mocno!! ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. czasem się obawiam, że jednak nie każdy. Wiesz, po prostu czasem swoją szansę się wykorzysta.

    Potwór

    OdpowiedzUsuń
  10. podzielna uwaga to bardzo przydatna cecha, jesli dodać do tego spryt i szybkie kojarzenie...marzenie ;p
    nigdy nie robiłam testu na inteligencję. sadzę, że bardziej ważne jest to,jaki człowiek jest w całości.
    i trzeba chcieć, a nie musieć ;) dokładnie.
    ~Kocia

    OdpowiedzUsuń
  11. Będą zdjęcia o ile pojadę. Bo bilety pasuje kupić 10 stycznia w pierwszy dzień... a tutaj studniówka, prawo jazdy i multum innych wydatków więc nie wiem czy wyczaruję do tego czasu OK 200 zł na bilet xd

    W testy IQ nigdy jakoś nie wierzyłam, jak dla mnie to zależy od farta i głupia trafność odpowiedzi, bo kto rozwiązując je, serio zastanawia sie nad każdą odpowiedzią ? xd

    a Ty to się ładnie uwijasz... Na wszystko czas prócz nauki.. skąd ja to znam ? Zdałam sobie włąśnie sprawę, że chyba powinnam powtarzać coś do matury xd

    OdpowiedzUsuń
  12. nie, chyba właśnie ja swoją wykorzystałam już dawno. A to, że on pojawił się w moim życiu, to po prostu karma.

    OdpowiedzUsuń
  13. nie, chyba właśnie ja swoją wykorzystałam już dawno. A to, że on pojawił się w moim życiu, to po prostu karma.

    Potwór [zapomniałam się podpisać]

    OdpowiedzUsuń
  14. dzięki, podniosłaś mnie trochę na duchu. :) Ale to chyba jednak jeszcze nie ten czas. Muszę się zupełnie do końca wyleczyć z P. i dopiero wtedy będę mogła wejść w inny związek. Teraz to nie ma sensu, nie chcę krzywdzić kolejnego chłopaka.

    Potwór

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiesz co? Ja miałabym wątpliwości, czy A zrozumie Twoją decyzję o drugim kierunku. Staraj się tylko o to, aby nie dowiedział się o tym od nikogo innego, jak od Ciebie. (;

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie powinien być zły bo nie robisz nic złego. Rozwijasz się sama dla siebie i sama sobie stawiasz wymagania nikt inny ci tego nie nakazuje.:)
    Zbliża się koniec roku więc może takie postanowienie noworoczne że zaczniesz inaczej organizować czas? tylko pamiętaj że musisz być konsekwentna bo tylko ty siebie rozliczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam Twojego A., ale wydaje mi się, że możesz spotkać się ze smutkiem i żalem z jego strony, ponieważ on, jako Twój obecny partner życiowy, prawdopodobnie staje na głowie lub bardzo się stara, by Ci pomagać, być przy Tobie jak najczęściej, wspierać się. Sytuacja z ukrywaniem drugiego kierunku może być przez niego odebrana jako znak od Ciebie, że nie do końca mu ufasz. I będzie mu smutno, że mu nie powiedziałaś. Prawdopodobnie będzie zastanawiał się, jakie są powody Twojej decyzji i jeżeli szczerze z nim nie porozmawiasz, to będzie ciężko.

    Ale, jak już powiedziałam, to MOŻE SIĘ ZDARZYĆ. On tylko MOŻE tak właśnie się poczuć. To, co teraz napisałam, jest tylko PRAWDOPODOBNYM scenariuszem. (;

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj!
    Dziękuję za wizytę na moim blogu.
    Przeczytałam notkę i jestem pod wrażeniem. Podziwiam i wytrwałości życzę. Z autopsji mogę Cię zapewnić, że poradzisz sobie ze wszystkim. Ja też studiowałam dwa kierunki i pracowałam. Wszystko jest do przejścia :) Tylko pamiętaj o sobie, o zdrowiu, które jest najważniejsze, o odpoczynku i o bliskich. Jak dla mnie, to niezbyt dobry pomysł, żeby ukrywać przed partnerem tak istotną sprawę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. no podziwiam z tymi dwoma kierunkami :D
    mi by się nie chciało :P

    mam ubaw z tych testów "na inteligencję" w necie, których teraz jak na lekarstwo :D wyślij esa za 0,50 groszy (drobnym druczkiem 30zł) a dowiesz się jaki masz iloraz IQ. i dziw, że ludzie się na to nabierają. bo za tyle kasy to nawet ja mogę im ( całkiem ironicznie)napisać, że mają IQ powyżej przeciętnej :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję za zainteresowanie, niestety nie można mi pomóc w żaden sposób :(. Dobrze, że święta, to też chwila wolnego, mój mózg potrzebuje resetu, a Twój, przy łączeniu tylu zajęć, pewnie jeszcze większego. Udanych świąt :).

    OdpowiedzUsuń