Mono postanowiła w końcu zmienić bank na swój upatrzony Alior. Kiedy kolejna osoba oddzwoniła i zaproponowała jej spotkanie, w sprawie pracy, wiedziała, że ma już niewiele czasu, na uporządkowanie tych spraw.
Była to idealna oferta dla mnie. Dużo podróżuję, więc darmowe bankomaty na świecie, przelewy, te zagraniczne też, ubezpieczenie w podróży, no wszystko to było ideałem dla mnie, bo już sporo się namęczyłam nosząc często gęsto gotówkę przy sobie, czy to w forintach, czy to w hrywnach i kiedy czasem ceny za granicą mnie przerosły i musiałam się przegłodzić, bo z mojego banku przecież nie wyciągnę kasy w miejscu, w którym jestem....
Lokata nocna też jest ciekawym rozwiązaniem. Konto w nocy zmienia się w 4% lokatę i połowa środków z konta zarabia. Płacę za konto 4 zł miesięcznie (opłata za kartę), więc chciałam przynajmniej z tego pokryć te koszty. A jakbym zarabiała więcej, to tylko punkt dla mnie. Całą reszta była darmowa, czego chcieć więcej?
W domu Mono odkryła jednak okrutną prawdę.... Próbując zalogować się do bankowości internetowej weszła na Alior Sync, podjarała się nowoczesnymi rozwiązaniami, bankiem on line, skarbonką, aplikacją na komórkę, przelewami na fb, czy mailem, możliwością wszystkiego kontrolowania zdalnie, płacenie za przelew poprzez zdjęcie rachunku, aplikacjami do kontrolowania wydatków... Już pokochała ten bank! Przecież wiecie jak mi się oczy świecą do nowych technologii ;), a Samsung Galaxys S III jest tego przykładem.
Nie wiedząc jednak jak się tam zalogować, połączyła się z bankierem i pogadała z nim trochę na chacie... i dowiedziała się, że to bank, choć Aliorowi podlegający, to osobny i funkcjonujący wirtualnie. Tutaj nie było już żadnych opłat, ani za konto, ani za kartę, więc założyłam drugie. Darmową była także nalepka pay pass, co w Aliorze kosztuje 15 zł. Od razu zamówiłam więc w Sync.
Na czym polega problem? Ano nie potrzebuję dwóch kont. W Sync niestety wszystkie bankomaty poza granicami państwa są już płatne, jakbym zamawiała coś zza granicy, też trzeba płacić prowizję, ale korzystanie z niego tutaj wydaje się prostsze, a poprzez nalepkę i aplikację mobilną, wszystko wydaje mi się tak wygodne, że niemal od ręki chciałam się tu przenieść, ale co? Mam zakładać nowe konto tuż przed wyjazdem na podróże, i je po powrocie kasować? Po namyśle stwierdziłam, że zostawię oba, tylko... ni cholery nie mam pojęcia, jak podzielić swoją kasę... Z jednej strony w Aliorze dzięki lokacie nocnej, opłaca mi się tam gromadzić jak największe kwoty, z drugiej strony, Sync byłby dla mnie wygodniejszy na co dzień...
Mam kilka opcji:
1) Alior zostawić tylko na podróże i z Sync przelewać kwotę wystarczającą tylko na opłaty.
2) Alior uczynić bankiem głównym i to co mi zostanie przelewać na Sync na jakieś zakupy, czy drobne wydatki.
3) Alior zrobić kontem oszczędnościowym i co mi zostanie przelewać tam i próbować nazbierać, jak największą kwotę właśnie na lokatę nocną i podróże.
Heh, nie mam innych pomysłów.
Mam ok. tygodnia na podjęcie decyzji, potem muszę powiadomić już pracodawcę i ZUS o zmianie rachunku i zdecydować, gdzie chcę dostawać rentę i wynagrodzenie. Pomóżcie wybrać i ew. dorzućcie jakieś swoje pomysły ;)
Ja bym przychylała sie do trzeciej opcji :)
OdpowiedzUsuńTeż chyba bym była bardziej przychylna do opcji trzeciej :)
OdpowiedzUsuńA ja wybrałabym 2 opcję:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dobrze zapoznałaś się ze wszystkimi ofertami, żeby nie było więcej psikusów. Jak dla mnie... najlepsza byłaby 3 opcja, bo skoro Alior jest bardziej przychylny Twoim podróżom a dodatkowo ma lokatę nocną to możesz odkładać i korzystać z niego właśnie podczas podróży. Im więcej odłożysz tym więcej wpłynie Ci z lokaty. A poza tym to będzie wygodniejsze, bo takie przelewanie a tu na rachunki w jednym a na zakupy w drugim... bez sensu. Oszczędności na jednym, życie codzienne na drugim jakoś lepiej się prezentuje.
OdpowiedzUsuńJa jestem z tego zielona :(
OdpowiedzUsuńOsiołkowi w żłoby dano... ^^
OdpowiedzUsuńTrójkę bym brała. ;-)
Ja mam 2 konta - normalny rachunek i konto oszczędnościowe - ale w innym banku. Jest do tego aplikacja na telefon także i właśnie sobie zainstalowałam na swoim smarcie. Zresztą ja też bank niedawno zmieniłam. Korzystaj z Sync na codzień a dodatkowo miej konto w "normalnym" Aliorze - płacisz tam tylko za kartę, masz tą nocną lokatę. No jednak opcja 3 chyba najlepsza, prawda? Może z czasem w tym Sync zniosą opłaty za bankomaty za granicą. Wszystko się rozwija.
OdpowiedzUsuńMój mąż ma fijoła na punkcie nowych technologii a ja za jego przyczyną też trochę się wciągam.
Napisz jak zdecydowałaś bo osobiście bankowość osobista też mnie interesuje ;-).
o matko, w tym temacie to się w ogóle nie wypowiem, nie znam się na tym kompletnie. Ciężko mi czasem rozróżnić bankomaty . . technika ta jest zdecydowanie nie dla mnie, jednak korzystać jakoś trzeba
OdpowiedzUsuńNo to nieżle, mam nadzieję że jakoś to rozwiążesz i będzie ok :)
OdpowiedzUsuńJa w takich sprawach jestem mało nowoczesna i zawsze wybieram to co "namacalne" czyli placówkę banku, do której mogę iść i załatwić sprawy osobiście, ubezpieczenia też takie, które mogę załatwić w placówce a nie przez kuriera czy internet. Ale nie oznacza to, że te elektroniczne nowości są gorsze, sama nie wiem ;)
OdpowiedzUsuńna aliorowe, a jak by co to przelewy masz za darmo:D
OdpowiedzUsuństawiam na opcję 3 :)
OdpowiedzUsuń