tag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post4551068195096641315..comments2023-10-05T10:41:47.601+02:00Comments on Chwytając szansę!: Facetonieróbstwo i lepiejwiedztwo.Mononokehttp://www.blogger.com/profile/03129887916328001761noreply@blogger.comBlogger41125tag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-56801008624315169932021-02-26T02:46:36.119+01:002021-02-26T02:46:36.119+01:00Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i poz...Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.Mateusz Domańskihttps://www.blogger.com/profile/03893485210060321569noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-85503960610488969612012-10-20T18:35:28.264+02:002012-10-20T18:35:28.264+02:00Obowiązkiem faceta jest zarobić na rodzinę - w dzi...Obowiązkiem faceta jest zarobić na rodzinę - w dzisiejszych czasach wielu może mieć z tym problem, pomimo tego, że bardzo by chcieli. Więc jak kochamy swoich facetów to nie wmawiajmy im, że to ich obowiązek. <br />Wg mnie czasy się zmieniły i w większości rodzin pracuje zarówno mężczyzna jak i kobieta (pomijam okres macieżyńskiego, wychowawczego) więc i podejście do obowiązków trzeba zmienić.<br /><br />ylllahttps://www.blogger.com/profile/13339963683808850897noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-64167360776197642172012-10-19T12:00:24.628+02:002012-10-19T12:00:24.628+02:00Ignis - już sobie wyjaśniłam. Nie dziwię się Twoje...Ignis - już sobie wyjaśniłam. Nie dziwię się Twojemu podejściu. Napisz komentarz za kilka lat, jak znajdziesz Męża, urodzisz dzieci i będziesz Panią w swym domu;)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14159674573214479701noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-72746597394198402862012-10-18T22:08:31.231+02:002012-10-18T22:08:31.231+02:00Nie zgodzę się z tym, że skoro pracuję, bo chcę to...Nie zgodzę się z tym, że skoro pracuję, bo chcę to musi być to przyjemne. Ignis masz rodzinę? Męża i dzieci? <br /><br />Co z tego że Facet pracuje a ja siedzę w domu? Po pracy jest zmęczony ale wraca do domu i powinien być 100% ojcem. Na odpoczynek jest czas jak dziecko śpi. Zarówno kobiety jak i mężczyzny.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14159674573214479701noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-64271965220182859442012-10-18T17:28:35.110+02:002012-10-18T17:28:35.110+02:00U mnie w domu tatuś ma podane wszystko na tacy i r...U mnie w domu tatuś ma podane wszystko na tacy i robi coś tylko jak coś się zepsuje (zazwyczaj ogranicza się z odwiezieniem tego do naprawy), moja mama pracuje, mieszkam jeszcze z babcią. I przypuszczam że gdyby nie babcia to tatuś by tak dobrze nie miał, bo mama wyraźnie pochwala moje podejście do podziału prac w domu (a jest taki jak Twój), ale babcia z uporem twierdzi że jak to tak dwie (kiedyś trzy) kobiety w domu i żeby facet musiał coś jeszcze robić? Nie, no pewnie, dzięki temu tatuś nie umie nawet mikrofalówki włączyć, a jak wyjechałyśmy we trzy na komunie kuzynki na 3 dnia, a on musiał zostać bo nie dostał wolnego, to stołował się w restauracjach mimo tego że mu babcia obiadu na trzy dni nagotowało, wystarczyło włożyć do mikrofalówki ;/ Dobrze że go stać na restauracje, bo jak by go nie było stać to by pewnie z głodu umarł ;] <br /><br />Co ciekawe babcia jest mamą mojej mamy a nie taty ;] No ale ojcu zawsze wszystko się w życiu udawało, więc i na teściową fajną musiał trafić ;]Malinahttps://www.blogger.com/profile/09892000464365877677noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-88695734418477229762012-10-18T16:30:48.398+02:002012-10-18T16:30:48.398+02:00No kurcze, no to gratuluje z całego serducha ;-) T...No kurcze, no to gratuluje z całego serducha ;-) Teraz w podskokach do wydawnictwa! :) <br />A co do Niespełnionej, to ja wiem, że ona miała racje (aczkolwiek taki zwykły czytelnik by się przy tym nie upierał), ale sposób w jaki to napisała niezwykle mnie rozbawił ;-) Villhttps://www.blogger.com/profile/14985649758790511848noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-53616436769832429142012-10-18T16:29:18.254+02:002012-10-18T16:29:18.254+02:00wielu ludzi to tradycjonaliści, dla których kobiet...wielu ludzi to tradycjonaliści, dla których kobieta = kura domowa. na szczęście wszystko zmierza w dobrym kierunku i światopogląd na płeć piękną ulega zmianie. osobiście jestem bardzo zadowolona z tych zmian, bo człowiek jest człowiekiem i np. posprzątać po sobie potrafi. niezależnie od płci. Besiahttps://www.blogger.com/profile/12259042661053939580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-86364843850365384102012-10-18T16:08:40.709+02:002012-10-18T16:08:40.709+02:00hmm bo w naszym kraju, który jest konserwatywny pr...hmm bo w naszym kraju, który jest konserwatywny przyjęty jest uklad, że kobieta jest od gotowania a facet od zarabiania na rodzinę.<br />Ja uważam, że wszystko trzeba wyważyć. Chcę pracować w swoim zawodzie, ale jednocześnie miec czas na obowiązki domowe i zajmowanie się dziećmi. To samo powinien myśleć mój przyszły partnerszerokimioczamihttp://szerokimioczami.bloog.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-57154447289601886452012-10-18T15:42:58.446+02:002012-10-18T15:42:58.446+02:00ja powiem szczerze ze marzy mi sie byc kura domowa...ja powiem szczerze ze marzy mi sie byc kura domowa<br />jakbym miala sie zajmowac tylko domem to ok<br />bo pogodzic prace i dom to jakos wydaje mi sie niemozliwe do zrobienia<br /><br />patrzac na mojego ojca to widze co to znaczy miec dwie lewe rece<br />on nawet nie wie gdzie ma gacie w szafie i matka musi mu rzeczy do ubrania szykowac<br />nie wspomne o robieniu kanapek czy nakladaniu obiaduBlondynkahttps://www.blogger.com/profile/00151987547268538569noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-36484363763455233532012-10-18T09:22:49.652+02:002012-10-18T09:22:49.652+02:00Dziękuję za fachowe wyjaśnienie:)A co do meczu...W...Dziękuję za fachowe wyjaśnienie:)A co do meczu...Wiesz,chyba po prostu obejrzałam z nudów albo dlatego,żeby mieć pojęcie,gdy w towarzystwie będzie o tym mowa.I raczej tylko dlatego.Pozdrawiam.APhttps://www.blogger.com/profile/07673753190706812324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-60953756248777555332012-10-18T08:22:04.866+02:002012-10-18T08:22:04.866+02:00Przeczytałam wczoraj Twojego posta, ale nie wiedzi...Przeczytałam wczoraj Twojego posta, ale nie wiedziałam co do końca napisać, więc przemyślałam całą sprawę nocą i już wiem. :D<br />Są kobiety, które po prostu lubią siedzieć w domu, tzn. lubią zajmować się domem i dziećmi, dlatego sprawa utrzymania rodziny spada na faceta, ale to, że pan domu wraca po 8 godzinach (zakładając, że jest to praca biurowa), to powinien zakasać rękawy i pomóc kobiecie przynajmniej przy dziecku (jeśli takowe posiadają), a i umycie naczyń po kolacji czy odkurzenie pokoju, to też nie jest praca dla Herkulesa. Jednak i od tej reguły widzę wyjątki. Nie wyobrażam sobie, żeby górnik,który ciężko pracuje na kopalni przychodził do domu i jeszcze tu pracował, czy np. taki chirurg, który od rana do nocy stoi przy stole operacyjnym. <br />Nie do końca zgodzę się z tym, że facet nie powinien umieć gotować, bo nie posiadł tej trudnej sztuki. Facet powinien umieć nakarmić siebie i dziecko, bo nigdy nie wiadomo co się stanie z panią domu; może trafić niespodziewanie do szpitala itd., a dziecku niestety trzeba dać jeść. Gotowanie, przynajmniej tych podstawowych rzeczy, to nie czarna magia, pomimo, że na początku tak się wydaje :).Czerwona Szminkahttps://www.blogger.com/profile/17386758303692694635noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-32398669463337039072012-10-17T23:38:14.074+02:002012-10-17T23:38:14.074+02:00Współczuję serdecznie Twojej mamie. Mój ojciec był...Współczuję serdecznie Twojej mamie. Mój ojciec był niezłym psycholem. Kiedyś zażądał o 3 w nocy kanapek (pracował na taksie, miał wieczorną zmianę). Mama nie bacząc na późną porę zerwała się z łóżka i przygotowała górę żarełka, układając wszystko na stole (żeby łatwiej było zapakować na wynos). Mój padre wrócił, popatrzył na stół, pieprznął ręką, zrzucając wszystko na ziemię i stwierdził, że bez talerza, to może podawać dla psa, a nie dla niego -.-<br />Mój Luby na szczęście wychował się w rodzinie, której podział obowiązków i wzajemna pomoc są normą, więc mam miodzio ^^ I nie przeczę - nie mam nic przeciwko zajmowaniu się domem, pichceniu i sprzątaniu (ehm... raz na jakiś czas ^^), ale gdyby ktoś zaczął traktować to jak oczywistość i wyłącznie mój obowiązek, to szybko wypisałabym się z tego układu.Paulinahttps://www.blogger.com/profile/00523972645585342049noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-74261192784663397612012-10-17T21:09:08.676+02:002012-10-17T21:09:08.676+02:00To nie klątwa tylko przejmowanie wzorców od swoich...To nie klątwa tylko przejmowanie wzorców od swoich rodziców. Często nie zdając sobie sprawy dążymy do odwzorowania tego domu, w którym zostaliśmy wychowani. Grunt, aby wcześniej zdać sobie z tego sprawę i racjonalnie przemyśleć, czy robimy coś, bo chcemy, czy dlatego, że ktoś zaszczepił nam kiedyś tam poczucie, że to jest ok i tak być powinno, a nie inaczej.Mononokehttps://www.blogger.com/profile/03129887916328001761noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-41985560833164745252012-10-17T21:06:12.149+02:002012-10-17T21:06:12.149+02:00Ja to jestem całkiem zdania, że to sprawa każdego ...Ja to jestem całkiem zdania, że to sprawa każdego domu. W jednym domu - się ustali tak, że facet pomaga swojej kobiecie, a w innym wszystko spadnie na panią, w jeszcze trzecim, to facet nie będzie pracował zawodowo, a zajmie się domem. Ludzie są różni. koka.https://www.blogger.com/profile/16989579860470453384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-61670304072206937762012-10-17T20:34:48.623+02:002012-10-17T20:34:48.623+02:00Osobiście uważam, że związek to partnerstwo. Ja na...Osobiście uważam, że związek to partnerstwo. Ja na początku, jak zamieszkaliśmy razem, dostałam jakiejś szajby typu perfekcyjna żona. Sprzątałam, prasowałam, gotowałam, prałam, gary zmywałam pełny etat. Dość, gdy nie pracowałam, ale gdy zaczęłam było to samo. W końcu powiedziałam sobie dość. Nie będę go uczyć, że wszystko ma pod nosem. I wyszło tak: <br />On gotuje<br />Ja sprzątam<br />Niby taka jest podziałka. Nie mniej czasem ja stanę przy garach, on czasem je pozmywa. Remont robiliśmy razem. I uważam, że tak właśnie być powinno. Bo skończyły się czasy, kiedy facet - pan domu. Przychodzi z pracy i "podaj mi piwo kobieto" ;) Villhttps://www.blogger.com/profile/14985649758790511848noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-52939177161084128092012-10-17T20:24:22.424+02:002012-10-17T20:24:22.424+02:00Świetnie napisane ;) Świetnie napisane ;) Ciekawska Magdalenahttps://www.blogger.com/profile/17720669358320515232noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-66534191770789824222012-10-17T19:54:16.799+02:002012-10-17T19:54:16.799+02:00A co do meczu...Oglądałam dopiero od 40.minuty,ale...A co do meczu...Oglądałam dopiero od 40.minuty,ale mam wrażenie,że niewiele straciłam.Nudy,później też.Ale może to wynika z faktu,że piłka nożna nie jest moją ulubioną ani nawet specjalnie interesującą mnie dyscypliną.Nie ma to jak żużel.<br />A Anglicy grali,jakby wczoraj byli na bardzo zakrapianej imprezie...APhttps://www.blogger.com/profile/07673753190706812324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-46032317194718568042012-10-17T19:52:47.328+02:002012-10-17T19:52:47.328+02:00Jestem "feministką", tylko nie jakąś tam...Jestem "feministką", tylko nie jakąś tam zagorzałą czy coś ;D ale oczywiście gary i miotła nie są dla mnie ;DZminimalizowanahttps://www.blogger.com/profile/12558437966643366946noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-15088254512179793312012-10-17T19:28:14.952+02:002012-10-17T19:28:14.952+02:00Mieszkam z rodzicami i coś wiem o tym,co piszesz.M...Mieszkam z rodzicami i coś wiem o tym,co piszesz.Mój ojciec to wygodnicki typ:papierosek,komputerek,telewizorek,kawka(zrobiona przeze mnie albo matkę)...Gdyby zostawić go na kilka dni,niechybnie umarłby z głodu,nawet mając przygotowane jedzenie,bo nie chciałoby mu się sięgnąc i podgrzać,o robieniu od podstaw nie mówiąc.Nawet jak ma wyjść wieczorem z psem na spacer na 10 minut,to przewraca oczami.Szkoda gadać.Zaklinam się,że ja bym swojego faceta bardziej angażowała w prace domowe,ale może ta klątwa jest nie do uniknięcia...<br />PozdrawiamAPhttps://www.blogger.com/profile/07673753190706812324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-42019925522134539282012-10-17T18:13:35.255+02:002012-10-17T18:13:35.255+02:00O lubię perfekcyjną panią domu i popieram to co na...O lubię perfekcyjną panią domu i popieram to co napisałaś :DInopportunehttps://www.blogger.com/profile/09366642450471135489noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-22114660649566376922012-10-17T16:20:26.685+02:002012-10-17T16:20:26.685+02:00Znam ten temat.. bo ja według mojego męża "SI...Znam ten temat.. bo ja według mojego męża "SIEDZĘ w domu" - to nic, że pomiędzy zajmowaniem się dzieckiem zawsze zrobię obiad, umyję naczynia, mniej-więcej ogarnę dom...to mogę odpocząć dopiero, jak dziecko śpi. M wraca do domu dosadnie mówiąc - zjebany./...ale co ja tam wiem, ja tylko siedzę w domu.<br /><br />Czasem bym chętnie poszła potyrać fizycznie. Jego zostawiłabym z domem i dzieckiem. POSIEDZIAŁBY sobie...:DAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/14159674573214479701noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-49101644293604442842012-10-17T16:07:27.827+02:002012-10-17T16:07:27.827+02:00oczywiście, związek opiera się na wsparciu. nie ch...oczywiście, związek opiera się na wsparciu. nie chcę się odwoływać do równouprawnienia i feminizmu (których jestem przeciwniczką), ale ogólnie uważam, że partnerzy mają wręcz obowiązek interesowania się swoimi sprawami i pomagania sobie. jeśli kobieta siedzi w domu, a facet zarabia, jest ok - wiadomo, ze on po ciężkim dniu pracy nie będzie jeszcze latał 3h z odkurzaczem i mopem, podczas gdy jego laska siedzi na laurach - podział to podział, ale nie popadajmy w skrajność... nie rozumiem totalnego rozgraniczenia "ja zarabiam, ty zajmuj się domem" - wszystko wymaga pomocy i wsparcia. inaczej to może zajść za daleko - jak w przypadku faceta Twojej mamy...<br />pozdrawiam :)Sabina Milewskahttps://www.blogger.com/profile/06258860497799112293noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-41679910448279457782012-10-17T15:56:39.461+02:002012-10-17T15:56:39.461+02:00ja jestem za równouprawnieniem, którego nie ma. U...ja jestem za równouprawnieniem, którego nie ma. U mnie w domu jest tak jak robić za chłopców to okej, ale gdy im przyjdzie wziąć miotle, czy ścier do reki to świat się im wali:P Całkowicie się z tobą zgadzam, a takiego jak twój A.:)Innahttps://www.blogger.com/profile/15539087794298042619noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-38695164462500446812012-10-17T15:48:40.627+02:002012-10-17T15:48:40.627+02:00Ciekawy post i ciekawa dyskusja tu pod spodem, wię...Ciekawy post i ciekawa dyskusja tu pod spodem, więc i ja dorzucę swoje trzy grosze. Choć może nie powinnam się zbyt szeroko na ten temat wypowiadać, bo mowa tu o partnerstwie a ja sprawę zajmowania się domem znam tylko na płaszczyźnie takiej, że jako siostra i córka właściwie większość rzeczy w domu robię ja. Na pomoc taty w obowiązkach domowych nawet nie liczę, bo owszem zrobi coś jeśli poproszę ale jego 60 lat na karku sprawiło, że wiele rzeczy robi niedokładnie, niezgrabnie i po prostu nie tak jak trzeba. <br /><br />Uważam, że niezależnie od tego kto pracuje, ile pracuje i ile zarabia trzeba wypracować kompromis. Nie można kazać partnerowi od razu po powrocie z pracy chwytać za szmatę i czyścić wszystkiego na błysk, ale sądzę, że kobieta powinna móc liczyć na jego pomoc. Wbrew pozorom zajmowanie się domem choć może być przyjemne nie jest lekką robotą, oczywiście nie porównuję tego do prawdziwej pracy choćby z tego względu, że w domu człowiek inaczej się czuje, ma więcej swobody, może zdecydować co zrobić najpierw, włączyć muzykę i takie tam, mimo wszystko spędzanie pół dnia codziennie na zajmowaniu się domem bywa przytłaczające psychicznie dla kobiety. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że kobieta idzie do pracy, a po powrocie z pracy od razu chwyta za garnki, szmatki i do wieczora zajmuje się domem a jej mąż siedzi na kanapie, na komputerze czy cokolwiek innego. Jak dla mnie para powinna jasno ustalić sobie jakieś obowiązki, rozdzielić pracę w domu, chociażby dać mężczyźnie takie rzeczy jak wyniesienie śmieci, pójście do zakupy, czy wytrzepanie dywanów. W zupełności popieram Twój punkt widzenia, bo jak sobie Wielki Pan Domu zmoczy rączki myjąc naczynia to mu korona z głowy nie spadnie.<br />Anegdotka: jeżeli mój partner kiedyś przyszedłby z pracy i zaczął mi wytykać co źle zrobiłam i gdzie nie posprzątałam to wręczyłabym mu ścierkę do ręki mówiąc, że skoro tak bardzo mu to przeszkadza niech sam coś z tym zrobi. <br />Każdy jest człowiekiem, może być zmęczony, mieć słaby dzień itd., dlatego role powinny być sprawiedliwie rozdzielone, żeby nikt nie był poszkodowany. A się rozpisałam!<br />Nayantarahttps://www.blogger.com/profile/01337901299506579798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7243357260087237931.post-70085713517557961962012-10-17T15:02:49.661+02:002012-10-17T15:02:49.661+02:00Ja myślę, że to jest nie tylko problem z "kur...Ja myślę, że to jest nie tylko problem z "kurami domowymi"... Kobiety w ogóle często rezygnują z siebie, kiedy w ich życiu pojawia się mężczyzna. Masa moich znajomych, kiedy pytam "co u Ciebie?" zaczyna mi odpowiadać o swoim związku, partnerze... Jakby zatracili siebie w związkach. Alien.https://www.blogger.com/profile/12689157761632101361noreply@blogger.com